Szafarnia Smaków
Wyspa Spichrzów to zakątek Gdańska, który ostatnimi czasy bardzo zyskał na znaczeniu. Niegdyś nieco zapomniany, na uboczu, dzisiaj pulsujący życiem i smakami. Lubię to miejsce, mam tu swoje ulubione miejscówki na lody, ramen czy sushi, a od niedawna również na rodzinny obiad lub lunch. Kilka dni temu po raz pierwszy odwiedziłam restaurację Szafarnia 10 i od tego czasu zastanawiam się, dlaczego zrobiłam to tak późno! Ucztę, jaką zgotował mi szef Rafał Wicki związany z restauracją Szafarnia 10 już cztery lata, wspominam do dzisiaj, bo każde z dań było godne zapamiętania.
Ale od początku… Zanim przejdę do jedzenia, chciałabym podzielić się z Wami widokami. Nie każdy wie, że restauracja Szafarnia 10 należy do tych szczęściarzy, którzy mają jeden z najpiękniejszych widoków Gdańska. Żuraw, Długie Pobrzeże, gdańskie kamieniczki, które z góry wyglądają jak lukrowane pierniczki – to wszystko widać z okien ostatniego piętra Szafarni 10.
Ta część restauracji jest wykorzystywana na zorganizowane imprezy, ale w rozmowie szef Rafał zdradził, że istnieją pomysły na otwarcie tego miejsca dla szerszego grona odwiedzających. Byłoby wspaniale, bo to niezwykłe miejsce.
Topowe dania w Szafarni 10
Teraz schodzimy na dół, do ładnych drewnianych stołów z kwiatami i przeszklonych ścian, przez które można obserwować życie toczące się na zewnątrz. Zaglądam do karty, by dokonać ostatecznego wyboru dań. Na pewno spróbuję tatara z dorsza, jagnięciny i sernika z mango, wychwalanego przez szefa kuchni.
W karcie jest dużo dań rybnych i z owoców morza, są pozycje kuchni polskiej (z kaszubskim rysem, wszakże szef kuchni pochodzi z Kaszub) i azjatyckie smaki. Jest Jak to określił szef Rafał, to miejsce to „szafarnia smaków, tu smaki się mieszają, a goście mogą spróbować różnego rodzaju dań. Kluczem jest sezonowość, świeżość składników od lokalnych dostawców„.
Tatar z dorsza to poezja! Nie dziwię się, że według szefa kuchni to jedna z najlepszych pozycji z karty. Ryba jest delikatna i miękka, towarzyszy jej koperek i musztarda gruboziarnista. Szef nie zdradza mi sekretu miękkości tej ryby, ale wspomina tylko, że mięso spędza nieco czasu w lekkiej solance. O mamo, jakie to jest pyszne!
Jagnięcina ma idealny kolor i pięknie komponuje się z dodatkami, zarówno kolorystycznie, jak i smakowo.
Szafarnia 10 na słodko
I potem wchodzi deser – szef mówił, że jest bardzo dobry, ale nie byłam przygotowana na to, że aż tak! Sernik jest kremowy, rozpływa się w ustach, a chrupiący spód z masłem orzechowym cudnie kontrastuje z tym aksamitem na wierzchu. Do tego orzeźwiający sorbet mango, kilka kwaskowatych owoców i teleportacja do nieba w kilka sekund. Nie wiem, czy to nie najlepszy sernik, jaki jadłam w tym roku i wrócę do Szafarni 10 choćby dla niego.
Jeśli doznania smakowe to dla Was za mało, odwiedźcie Szafarnię 10 w czwartek, bo wtedy odbywają się tu wieczory z muzyką na żywo. Podczas takiej sesji można zaopatrzyć się w piwo z lokalnego browaru Amber, jakie można tu kupić albo coś mocniejszego. Miłośnicy ginu poczują się tu jak w raju – Szafarnia 10 w sekcji „Gin Tour” oferuje szeroki wybór ginów z dobranymi doń tonikami (w tym tonikiem domowej roboty!). Jako że bardzo lubię gin, już ostrzę pazurki na ostatnią pozycję z karty – selekcję trzech ginów z dopasowanymi tonikami. Kolejnym razem odwiedzę Szafarnię 10 po zmroku, bo Gdańsk w świetle latarni również budzi zachwyt.
Kontakt
Szafarnia 10, Gdańsk
tel.: + 48 58 600 85 00
e-mail: rezerwacje@szafarnia10.pl