Tu się warzy dobra historia. Browar Spółdzielczy w Pucku
To jedyny taki browar w Polsce. Działa jak spółdzielnia socjalna, czyli not-for-profit i zatrudnia osoby niepełnosprawne intelektualnie, dając im szansę na godne życie. Kupując jedno z uwarzonych tutaj piw otrzymujemy więc nie tylko dobry smak, ale przede wszystkim – wspieramy piękną ideę i pomagamy innym.
Nadmorski Browar Spółdzielczy, więc i piwa nadmorskie
Browar Spółdzielczy, o którym mowa znajduje się w Pucku, czyli malowniczej kaszubskiej miejscowości w województwie pomorskim. Warto ją odwiedzić chociażby ze względu na bliskość morza i urokliwy ryneczek. Budynek browaru jest oddalony od miasta o 25 minut spaceru albo 5 minut jazdy samochodem. Jego kolorowa ściana graffiti przyciąga wzrok, więc trudno go przeoczyć. Widnieje na niej napis „Tuse warzy więcej”, co jest połączeniem pseudonimu artysty-grafika oraz maksymy, przyświecającej szczytnej idei browaru. Ale o tym później…
Jak na nadmorski browar przystało, uwarzone piwa mają swój morski klimat. Nazwy czterech szlagierów inspirowane są węzłami żeglarskimi. W ten oto sposób powstały piwa: Refowe, Cumowe, Dwa Półsztyki oraz Ratownicze. Ale w Browarze Spółdzielczym warzą się również inne piwa – łącznie aż 72 gatunki. Prawdziwą perełką są piwa wymrażane, ozdobione piękną, haftowana etykietą. To produkty premium, które wyprzedają się w oka mgnieniu. Proces ich produkcji jest dość skomplikowany, z 1000 litrów zostaje zaledwie 400, ale Browar Spółdzielczy dopracował tę technikę do perfekcji, dzięki czemu cieszy się uznaniem nie tylko na rynku polskim, ale również międzynarodowym.
Browar Spółdzielczy w Pucku jest wyjątkowy. I nie chodzi jedynie o piwa, które smakowo bronią się same, ale o filozofie, której nie spotkacie w żadnym innym browarze w Polsce. Browar Spółdzielczy, jak sama nazwa wskazuje – jest spółdzielnią. Jego działania nie są nastawione na zysk, a właściciele wspierają osoby zagrożone wykluczeniem. Na 30 zatrudnionych w browarze osób, 25 to osoby niepełnosprawne intelektualnie.
– To bardzo dobrzy pracownicy, zwłaszcza gdy ich praca ma pewien poziom powtarzalności. Trzeba skupić się na ich mocnych stronach. Niektórzy mają np. zdolności techniczne, inni są niczym „złota rączka”, a pozostali lepiej czują się w pracach wymagających siły. Nie chciałabym pracować z inną grupą, bo jej poziom lojalności i stabilności do miejsca pracy jest przeogromny. Jeżeli czują się dobrze i bezpiecznie, możemy mieć dobrych pracowników na lata – mówi Agnieszka Dejna, właścicielka Browaru Spółdzielczego w Pucku.
Prowadzenie browaru to ciężka praca fizyczna. Samo warzenie piwa trwa od 9 do 24 godzin. Najtrudniej i najdłużej jest przy piwach ciemnych. Ręczne etykietowanie na tzw. karuzeli to cały dzień żmudnej pracy. Browar nie dysponuje najnowocześniejszym sprzętem, więc to, co u innych trwałoby 2 godziny, w Pucku zajmuje niekiedy aż dwa dni. Miesięczna wydajność browaru wynosi 14 tys. litrów piwa, co przekłada się na 28 tys. butelek.
5 lat minęło, idea idzie dalej w świat
Browar Spółdzielczy w Pucku istnieje od 5 lat. W tym czasie zdążył zyskać wielu zwolenników nie tylko w województwie pomorskim oraz Polsce, ale również w całej Europie. Pod skrzydłami Browaru powstał Pub Spółdzielczy w Gdańsku (na terenie Garnizonu Kultury, Aleja Grunwaldzka 190), gdzie można napić się uwarzonego w Pucku piwa, a także bistro w Urzędzie Miasta Gdańska, gdzie możemy smacznie zjeść. We wszystkich placówkach zatrudnione są osoby niepełnosprawne intelektualnie. Idea przyjęła się tak bardzo, że spółdzielnie socjalne w 8 polskich województwach powoli otwierają puby oparte na tym modelu. To jednak nie wszystko.
– Staramy się dawać naszym chłopakom nie tylko pracę, ale i rozwój. Dlatego, razem ze specjalistami i instruktorami nurkowania rozpisaliśmy projekt „Pojąć Głębię”, którego celem jest rehabilitacja osób niepełnosprawnych przez nurkowanie – dodaje Agnieszka Dejna.
Napisać, że w tym miejscu warzy się tylko dobre piwo, to jakby nie napisać nic. Bo warzy się znacznie więcej – pomocna dłoń i dobra historia.
– Praca daje nam ogromną radość i wciąż nas fascynuje. Mam poczucie, że robimy coś dobrego nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla innych. Właściwie to mogłabym zastąpić słowo „praca” na określenie „styl życia” – podsumowuje Agnieszka Dejna.
Browar Spółdzielczy można odwiedzić osobiście (Puck, ul. Helska 4). W środku znajduje się piwny sklepik, więc można zaopatrzyć się w ulubione butelki. Przy odrobinie szczęścia, jeżeli trafimy na jednego z właścicieli, możemy zobaczyć, jak browar funkcjonuje od wewnątrz. Browar Spółdzielczy Puck jest otwarty codziennie od 8:00 do 15:00, a w soboty i niedziele w sezonie letnim od 10:00-18:00.