Gdzie piwo smakuje najlepiej …?
Naturalne, o smaku tradycyjnym albo takim, który mocno zaskakuje, warzone z pomysłem przez prawdziwych pasjonatów. Takie są piwa produkowane na Pomorzu. Od kilki lat jesteśmy świadkami prawdziwej (r)ewolucji piwnej. Na rynku, oprócz znanych piw przemysłowych, pojawia się coraz więcej trunków rzemieślniczych oraz restauracyjnych, oferowanych w wybranych lokalach, którym zależy na dołożeniu swojego kufla w procesie tworzenia kultury piwnej.
Województwo pomorskie z tradycją browarnictwa związane jest od wieków. Gdański, Chojnice, Tczew – na Pomorzu działały setki browarów rzemieślniczych. Piwo jopejskie, gdański specjał, eksportowany był w całej Europie. Jak wynika z historycznych zapisków, w XIX wieku mieszkaniec Pomorza wypijał nawet 120 litrów piwa rocznie. W Gdańsku działał nawet Cech Browarników, co nadawało browarnictwu odpowiednią rangę.
Jeszcze kilka lat temu do mainstreamu przebijały się głównie piwa przemysłowe, produkowane przez największych graczy browarnictwa. W ofercie przebijał się przede wszystkim lager, czyli piwo dolnej fermentacji. Lager nadal należy do czołówki najpopularniejszych i najczęściej wybieranych trunków, jednak na przestrzeni ostatnich lat wyrosła mu silna konkurencja. Do głosu doszły bowiem browary rzemieślnicze, które stawiają na oryginalne podejście do tematu browarnictwa. Nie boją się eksperymentów, gonią za nowymi, zaskakującymi smakami i na bieżąco śledzą to, co dzieje się w piwnym świecie za granicą.
Pomorski Browar Gościszewo jako jeden z pierwszych w Polsce pokusił się o refermentację w butelce, wprowadził na rynek piwo niefiltrowane. Weizen produkowany w Browarze Gościeszewo powstaje na bazie skórki pomarańczy, dzięki czemu zawdzięcza swój wyjątkowy smak i aromat. Browar działa od 1991 roku i na stałe wpisał się już w piwny krajobraz Pomorza.
Fani piw rzemieślniczych
Piwa rzemieślnicze zdobywają coraz więcej fanów. Od piw przemysłowych różnią się… nieprzewidywalnością. Piwowar jako rzemieślnik nie boi się wyzwań. Może pozwolić sobie na eksperymenty, dzięki czemu piwa, które warzy, nawet z tej samej półki, mogą się od siebie różnić. Konsumenci kochają wyzwania, stąd popularność takich pomorskich marek jak Ale Browar czy Browar Brodacz.
Restauracje z własnym browarem
Z drugiej strony smakosze niezwykle cenią sobie piwa restauracyjne. Warzone na miejscu w lokalu, dobierane przez kelnerów do konkretnych potraw są dodatkową atrakcją, która przyciąga amatorów złotego trunku.
Goszcząc w Hotelu Gdańsk nieopodal gdańskiej mariny, koniecznie zajrzeć trzeba do Brovarni. To część hotelu, w której króluje piwo warzone według starogdańskich receptur. Jasne, ciemne, pszeniczne i edycje limitowane jak dymione czy czekoladowe. Brovarnia to obowiązkowy przystanek na piwnym szlaku Pomorza.
Jednak nie jedyny. Jadąc na Kaszuby obowiązkowo odwiedzamy Stary Browar Kościerzyna. Tworzą tam nie tylko rewelacyjną kuchnię, ale i – jak sama nazwa wskazuje – doskonałe piwo. Produkowane jest z polskiego chmielu, na wodzie, które pochodzi z lokalnego ujęcia. Goszcząc w restauracji podziwiać możemy wielkie kadzie, w których dochodzi do fermentacji.
Od jakiegoś czasu znawcy tematu używają pojęcia „wysoka kultura picia”. To nic innego jak delektowanie się smakiem wyjątkowego piwa, odkrywanie nowych smaków i poszerzania horyzontów piwowarskich. Amatorzy złotego trunku spotykają się piwnych festiwalach, które organizowane są w całej Polsce (również w Gdańsku).
Rzemieślnicze i restauracyjne browary są doskonałym przykładem na to, jak różnorodna jest popularna dziś idea slow food, czyli zdrowego żywienia bez pośpiechu. Z powodzeniem przeniknęła ona do browarnictwa, oferując piwoszom niepowtarzalne smaki.