Facebook Instagram Spotify

Tabun, czyli stado dzikich koni lub innych zwierząt – tak nazwę definiuje Słownik Języka Polskiego. Tabun to również nazwa rodzinnej przystani w Otominie pod Gdańskiem. Właśnie słowo przystań najlepiej oddaje sedno działalności rodziny Falkiewiczów – to stadnina, agroturystyka i restauracja. W ośrodku Tabun odpoczywamy z przyjemnością, w otoczeniu natury i życzliwych ludzi.

Ośrodek Tabun w Otominie idealnym miejscem dla rodziny

Ośrodek Tabun w Otominie to miejsce wyjątkowe, bo miejsce rodzinne i przez rodzinę tworzone. Na działce w Otominie Barbara i Paweł Falkiewiczowe wybudowali dom – taki z czerwonej cegły w kaszubskim stylu. Potem pojawiły się konie, bo Paweł Falkiewicz marzył o tym, by stworzyć małe ranczo w bieszczadzkim klimacie. Ponieważ jedna z klaczy była źrebna, szybko okazało się, że trzeba stworzyć stajnię, by gdzieś ten tabun pomieścić. Dziś syn Filip ma klub jeździecki, a córka Katarzyna  prowadzi stowarzyszenie dla celów sportowych. Katarzyna jest brązową medalistką Halowego Pucharu Polski w skokach przez przeszkody, trenuje jeźdźców i konie. Oboje odpowiedzialni są za kwestie związane z jeździectwem. To właśnie z nimi rozmawiamy, jeśli chcemy odbyć kurs jeździecki lub spędzić urlop w siodle.

Na terenie ośrodka Tabun znajdują się trzy stajnie, kryta ujeżdżalnia, która zapewnia niezależność od pogody. W sumie Tabun to 20 koni sportowych i 20 hodowanych na potrzeby agroturystyczne.

Część agroturystyczna jest kameralna i daje poczucie intymności. Do dyspozycji gości jest pięć pokoi, w których w sumie znajdzie się miejsce dla 15 gości. W cenie noclegu uwzględniono również wypożyczenie rowerów i łodzi wiosłowej, dzięki czemu wolny czas można spędzać na łonie natury.

A tej w pobliżu nie brakuje. Dookoła znajdują się lasy i Jezioro Otomińskie. Sama posiadłość to aż cztery hektary ogrodzonego terenu.

Kulinaria w ośrodku Tabun w Otominie

Na ternie ośrodka znajduje się również restauracja serwująca dania w rytmie slow. – Proponujemy kuchnię polską, ale w nowoczesnym wydaniu. Nowoczesność ta polega na gotowaniu w inny sposób. Jaki? Chodzi na przykład o dodawanie nieco innych przypraw do klasycznych dań. Stąd na przykład smaki Maroka. Nasza „polska nowoczesność” polega też na serwowaniu pieczeni z pietruszki i soczewicy z sosem grzybowym, a nie tylko golonki czy schabowego. Nasza kuchnia jest bardzo sezonowa, dlatego kartę zmieniamy cztery razy w roku. Z kolei wkładka do karty zmienia się codziennie – opowiada właścicielka restauracji Agata Falkiewicz-Ponikowska.

W obiekcie odbywają się imprezy zorganizowane – to na przykład wesela i imprezy okolicznościowe. Właściciele chcą zaskakiwać gości, dlatego organizują też spotkania z teatrem. W sali występowali już znani polscy aktorzy, którzy przyjeżdżają do Tabunu wystawiać sztuki.

– Jaka jest nasza filozofia? – zastanawia się Barbara Falkiewicz. – My po prostu lubimy ten styl życia, kochamy to, co robimy. Sami terenie naszego ośrodka mieszkamy. Tu jest nasz rodzinny dom. Nie oznacza to jednak, że osiedliśmy na laurach. Jest w nas pewien niepokój wynikający z tego, że chcemy być jeszcze lepsi. Ta nasza droga to takie nieustanne dążenie do doskonałości. Podstawowym kryterium, jakim się kierowaliśmy podczas tworzenia Tabunu była pasja i serce. Wiedzieliśmy, że chcemy, by to, co robimy sprawiało nam satysfakcję. I tak się dzieje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Rekomendowane doświadczenia

  • Makowa Koza logo