Facebook Instagram Spotify

Jeżeli potrzebujesz ciszy, spokoju i odrobiny słodkiego lenistwa – odnajdziesz je w Pierszczewku. Niespieszne śniadania z lokalnych produktów, jajka od szczęśliwych kur, kąpiele w bani i długie spacery brzegiem jeziora – to wszystko czeka na ciebie w Starym Gospodarstwie na Kaszubach.

Śniadanie z gospodarzem w Starym Gospodarstwie

„Tu jest klimat” – takie słowa witają nas od progu gospody, gdzie każdego ranka gospodarze serwują swoim gościom pyszne śniadania. Bazą są lokalne produkty, w tym wędliny własnej produkcji oraz jajka, które Ania i Paweł – właściciele gospodarstwa, zebrali przed chwilą od szczęśliwych kur.

Fot. Paweł Piwowar

Do tego grzyby zebrane w pobliskim lesie, pieczywo od sąsiada, który wypieka tylko 10 chlebów dziennie oraz produkty mleczne od sąsiadki, która ma tylko jedną krowę. Przetwory robią sami z własnych drzew owocowych, a warzywa kupują od rolnika mieszkającego po drugiej stronie jeziora. Wszystko pysznie, zdrowo i bardzo lokalnie.

Fot. Paweł Piwowar

Po prostu być w Starym Gospodarstwie

Do dyspozycji gości są cztery, stylowo urządzone dwuosobowe pokoje z prywatnymi łazienkami, tylko dla osób dorosłych. Więcej nie ma i nie będzie, bo jak podkreślają gospodarze – ta kameralność ma swój urok. W okolicy mieszka zaledwie 6 osób, więc w Starym Gospodarstwie naprawdę można odpocząć od cywilizacji i odetchnąć pełną piersią. Pokoje dostępne są przez cały rok i można je wynajmować na minimum dwie doby. Warto jednak zostać na dłużej. Po 7 dniach goście zaczynają zapominać, jaki jest dzień tygodnia. Dopiero wtedy można mówić o prawdziwym wypoczynku.

W Starym Gospodarstwie nikt niczego nie narzuca. Tutaj każdy spędza czas tak, jak lubi. Można przez cały dzień wylegiwać się na słońcu, obserwować życie kur, skorzystać z kajaków i rowerków wodnych, spacerować leśnymi ścieżkami albo wzdłuż jeziora, rozpalić grilla, wejść do sauny oraz wykąpać się w bani pod gołym niebem.

– To jest nasz dom, do którego zapraszamy gości, żeby mogli trochę z nami pożyć. Mamy dużo obowiązków, więc nie spędzamy z gośćmi każdej chwili, ale naturalnie mamy kontakt, zwłaszcza podczas śniadań. Jest tu kameralnie i bardzo swojsko. Czasami przychodzą do nas sarny i łosie. To nasze miejsce na ziemi, raj dla hedonistów – mówi Anna Piwowar.

Niemal 200-letnia historia

Poza swojskim klimatem i kameralnością, obiekt ma wymiar historyczny. Pierwsze wzmianki o ludziach osiedlonych na miejscu gospodarstwa pochodzą z XIII wieku. Do XIX wieku mieszkała tu jedna rodzina. Wtedy też powstały obecne budynki. Najstarsza i najlepiej zachowana jest stodoła, która pochodzi z 1827 roku. Reszta obiektów została zmodernizowana, ale z zachowaniem zabytkowych elementów. Kiedy Ania i Paweł, zmęczeni miejskim życiem, zobaczyli gospodarstwo po raz pierwszy – było zarośnięte i zaniedbane. Postanowili dać temu miejscu nowe życie. Tak rozpoczęła się nowa, dzisiaj już 5-letnia historia Starego Gospodarstwa w Pierszczewku.

– Chcieliśmy odpocząć od zgiełku miasta i poczuliśmy zew natury. To miejsce skradło nasze serca, więc zrezygnowaliśmy z dotychczasowej pracy zawodowej i postanowiliśmy zająć się gospodarstwem. Pomysł, aby zapraszać gości pojawił się później. To miejsce jest tak piękne, że postanowiliśmy dzielić się nim z innymi – podsumowuje Paweł Piwowar.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Rekomendowane doświadczenia

  • Makowa Koza logo