Modne kawiarnie w Trójmieście? Jest ich z pewnością kilka, jak nie kilkanaście. Na szczyt naszej subiektywnej listy słodkich adresów trafiły trzy miejsca: UMAM w Gdańsku, Las dolnysopotpółnoc w Sopocie oraz Tłok w Gdyni. Są one wyjątkowe nie tylko dlatego, że serwują wyśmienitą kawę i oferują własne wypieki takie, że palce lizać, ale dlatego, że mają klimat i przyciągają jak magnes. Modne kawiarnie to miejsca chętnie odwiedzane przez turystów i popularne wśród lokalsów.
Modne kawiarnie w Gdańsku: UMAM przy Hemara i na Grobla II
Do UMAM na kawę i ciastko wpada się jak do dobrych znajomych. Serdeczna i ciepła atmosfera, uśmiechnięta obsługa i szef-gawędziarz, który sypie opowieściami jak z rękawa. Nie trzeba być wcale bacznym obserwatorem, by zauważyć, że miejsce powstało z wielkiej kulinarnej pasji Krzysztofa Ilnickiego. Mistrz cukiernictwa wkłada całe serce w proces tworzenia i kreuje absolutnie doskonałe w smaku i formie wypieki – małe dzieła sztuki.
Zaryzykuję tezę, że wypieków UMAM nie powstydziłby się żaden król. I to nie tylko dlatego, że wiele ciast i ciastek zdobionych jest 24-karatowym złotem. Za słodkościami UMAM kryje się najwyższa jakość produktów i ogrom doświadczenia. Zaspokoją nawet królewskie gusta.
W UMAM napijecie się smacznej kawy, zjecie francuskie makaroniki czy finezyjne ciastka-desery w formie monoporcji. Kupicie tutaj babeczki, tarty, praliny, czekolady z orzechami i malinami czy wreszcie naturalne galaretki owocowe w dwóch smakach – cytryny i maliny. Pektynki nazywane Pâte de fruits to nowy produkt i prawdziwy hit UMAM, który czeka na gdańską nazwę.
Słodkości UMAM powstają z najwyższej klasy mąki, naturalnych owoców oraz wyjątkowych dodatków: belgijskiej czekolady czy wanilii z Madagaskaru. Wszystkie łakocie, także te bezglutenowe, wyglądają obłędnie, a smakują jeszcze lepiej. Mnie uwiodła tarta gruszkowa oraz długodojrzewający piernik z oferty świątecznej. Wypełniony czekoladowo-śliwkowym nadzieniem, bogaty w dodatki: figi, morele i orzechy absolutnie skradł moje serce. Już dziś możecie składać zamówienia na wypieki ze świątecznej oferty: prócz piernika jest dostępny sernik wiedeński, strucla makowa oraz tort makowo-bezowy z solidną dawką Burbonu.
Modne kawiarnie w Sopocie: LAS dolnysopotpółnoc przy Haffnera
LAS to wyjątkowe miejsce na gastronomicznej mapie Sopotu, a nawet całego Trójmiasta. Różni się od wielu tradycyjnych kawiarni, jakie można znaleźć w okolicy Monciaka. Wygląda niepozornie, ale przykuwa uwagę już na progu. Srebrna folia izolacyjna, która wisi w drzwiach, w pierwszej chwili trochę odstrasza. Po wejściu do środka intryguje surowy szary beton na ścianach. Minimalistyczny wystrój wnętrza, w którym stoją meble vintage rekompensuje spora ilość zieleni. Lokal wygląda trochę tak, jakby czekał na remont. Lekko obdrapane ściany są jednak elementem bardzo przemyślanej koncepcji.
Bez wątpienia LAS to hipsterska kawiarnia. Zaprojektowała ją artystka Asia Zastróżna. Prowadzi ją dietetyczka i miłośniczka zdrowego stylu życia Ewelina Dobosz. Mistrzyni parzenia kawy arabica koordynuje teraz działalność kawiarni zdalnie, z zagranicy. Las rozhulał się na dobre, nie narzeka na brak gości również po sezonie. W weekendy tętni życiem, więc chłopaki z obsługi uwijają się jak mrówki.
LAS to miejsce smaczne i zdrowe, z bogatą ofertą ciast bez cukru, glutenu i laktozy. Nic dziwnego, że jest uwielbiane przez wegan. Wszystkie wypieki są domowej roboty. W stałej ofercie znajdziecie szarlotkę, czeko baton, tartaletki, ciasto marchewkowe, sernik kokosowy w stylu Bounty, tartę mango. W kawiarni można napić się klasycznej kawy (z dodatkiem mleka krowiego, owsianego czy ryżowo-kokosowego), albo zamówić alternatywy drip lub chemex. Zimą serwują tu pyszne aromatyczny napar z rokitnika czy hibiskus z pomarańczą i gałązką rozmarynu. Miejsce słynie z najlepszego w Trójmieście złotego mleka – napoju, który wykorzystuje zalety kurkumy w połączeniu z innymi zdrowymi składnikami, takimi jak mleko kokosowe i olej orzechowy.
Modne kawiarnie w Gdyni: Tłok na Wybickiego
Mały lokal w uliczce przyległej do Świętojańskiej nie rzuca się w oczy. Wygląda tak bardzo zwyczajnie, że gdyby nie rekomendacja koleżanki, chyba bym do niego nie zajrzała. Wpadłam w sobotę około południa na słynne cynamonki, niestety o tej porze już ich nie dostałam.
Zanim zapoznałam się z ofertą dnia, zdążyłam zauważyć, że nazwa bardzo pasuje do tego miejsca. Było tłoczno! Wszystkie stoliki zostały zajęte, a przestrzeń wypełniło liczne grono klientów. Podobno tak jest codziennie. Zaglądają tutaj przyjaciółki, mamy z córkami, pary zakochanych. Wpadają na kawę parzoną tradycyjnymi i alternatywnymi metodami oraz na domowej roboty ciasto.
Zawsze jest ich kilka do wyboru, ale z afisza nie schodzi nigdy sernik. To „ciasto firmowe”, które doczekało wielu wariantów. Jest więc sernik baskijski, miodowy, lawendowy. Niezależnie czy z białą czekoladą, czy z chałwą, podbija podniebienia gości. W Tłoku znajdziecie różne łakocie – oprócz wspomnianych cynamonek, także kardamonki i kremowe tofurniczki, brioche z soloną mleczna czekoladą, makowiec japoński. Są też oczywiście wypieki wegańskie. Tłok przygotował też ofertę świąteczną. Już dziś możecie zamawiać: sernik, ciasto pistacjowe, keks, tofurnik, nerkownik waniliowy czy makowiec.
Kawiarnia została przeniesiona kilka lat temu z Poznania. Wartością dodaną tego miejsca jest jego artystyczny charakter. Właściciele, Klaudia i Michał, wspierają młodych twórców i użyczają im przestrzeni do prezentacji grafik i plakatów. Tłok współpracuje z Festiwalem Filmowym czy Gdynia Design Days.
Modne kawiarnie w Trójmieście sprawiają, że nawet zimą chce się wyjść z domu. Na łyk kawy rozgrzewającej herbaty pachnącej goździkami i pomarańczą i kawałek ciasta własnej roboty zawsze jest ochota!