Jesień można kochać albo nienawidzić, obwiniając za rychłe zakończenie lata. Trudno jednak nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że jest jedną z najbardziej wyrazistych pór roku, zwłaszcza w kuchni. Jesienne zapachy i smaki powinny zrekompensować nam chwilowe niedogodności pogodowe. A jest w czym wybierać…
Jesienne smaki
Jesień ma smak ciepłej herbaty z imbirem, cynamonem, pomarańczą i goździkami. Ma zapach korzennych ciasteczek, unoszący się po całym domu i klimat ciepłych swetrów oraz trzaskającego drewna w kominku. A jeżeli odwiedzimy jeden z pomorskich bazarów, jesień ukaże kolejne oblicze – pełne dorodnych dyń, grzybów, śliwek czy gruszek. Co wyczarować z takich skarbów w kuchni? Można wiele. Na przykład dyniową zupę-krem albo placek ze śliwkami. Gruszki świetnie sprawdzą się w deserach (spróbujcie obrać je i podgotować chwilę w białym winie, a następnie zapiec z odrobiną sera pleśniowego i podać z żurawiną) albo jako dodatek do mięs. Grzyby to równie szeroki temat – można je zamarynować w occie albo zrobić aromatyczną zupę lub potraktować jako atrakcyjny dodatek do dań mięsnych i wegetariańskich. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby ususzyć je na zapas i wykorzystać chociażby w wigilijnym barszczu czy bigosie. Jesień z pewnością sprzyja fantazji w kuchni.
Pomorskie bazary kuszą zapachami
Gdzie w województwie pomorskim znajdziemy bazary pełne jesiennych smaków? Dobrym kierunkiem jest Gdański Bazar Natury na terenie Garnizonu Kultury. To wyjątkowe miejsce z ekologiczną i regionalną żywnością od lokalnych wytwórców. Z kolei w Galerii Metropolii znajduje się targ rolny – Bazar Pomorska Spiżarnia, gdzie znajdziemy nie tylko świeże warzywa, ale także przetwory. Możemy również udać się na jeden z lokalnych, trójmiejskich ryneczków, np. targowisko miejskie Gdańsk Wrzeszcz, Sopocki Rynek albo Miejską Halę Targową w Gdyni.
Farma dyniowa jako atrakcja regionu
To miejsce trzeba odwiedzić przynajmniej raz w każdym sezonie jesiennym. Możemy tu kupić dynie różnych odmian, ale też z dyniami zrobić sobie zdjęcie, ponieważ aranżacje są tu iście magiczne. Jak w klimacie Harrego Pottera! Dyniowe love, bo tak nazywa się ta magiczna farma, znajduje się na Rotmance przy ul. Zaczarowanej 60. Poza sklepikiem, w którym kupimy dynie i dyniowe przetwory możemy tu również skosztować dyniowych smakołyków, np. sernika czy babeczek, a także pizzy z pieca opalanego drzewem (jest również pizza z dynią) i dyniowych frytek. Na terenie farmy rozpalone jest ognisko, więc warto tu przyjść z własną kiełbaską. Farma Dyniowe Love otwarta jest wyłącznie w weekendy, a wstęp kosztuje 5 zł od osoby. W tygodniu natomiast można farmę wynająć na wyłączność, żeby zrobić piękne zdjęcia bez tłumów w kadrze.
Niestety z powodu obostrzeń związanych z koronawirusem, część atrakcji została ograniczona do odwołania, ale mamy nadzieję, że w przyszłym roku wszystko wróci do normy.