Podróżowanie kamperem z roku na rok staje się coraz popularniejsze. Na czym polega sukces tzw. caravaningu? W wolności i różnorodności. Mobilny dom albo raczej hotel na kółkach można zaparkować jednego dnia np. nad jeziorem, a następnego jechać dalej, aby zjeść śniadanie z widokiem na morze.
Gdzie są najpiękniejsze pomorskie miejsca na caravaning?
Pomorskie możesz przejechać kamperem wzdłuż i wszerz. Kaszuby, Żuławy Wiślane, Kociewie czy nawet samo Trójmiasto pełne są miejsc, które zapierają dech w piersiach i aż proszą się, aby zatrzymać się w nich przynajmniej na jedną noc, albo chociaż na jeden poranek. Wolność jaką daje podróżowanie kamperem jest nie do opisania. Kamperem możesz zatrzymać się tam gdzie chcesz, na takich samych zasadach jak samochodem osobowym. Trzeba jednak pamiętać, że gabaryty kampera są większe niż samochodu osobowego, co może stanowić pewne ograniczenie. Lepiej wybierać więc sprawdzone miejsca, gdzie zaparkujesz swój pojazd. Pomorskie stoi otworem dla miłośników caravaningu.
– Dlaczego fajnie jest jeździć kamperem? Śpisz gdzie chcesz, jesz gdzie chcesz i odwiedzasz różne fajne miejscówki, których normalnie byś nie odwiedził. Pod ręką masz to, co najważniejsze: łóżko i toaletę. Postój możesz zrobić w każdym momencie, np. nad dzikim jeziorem w pierwszej linii brzegowej. Nie bez znaczenia jest fakt, że cała podróż kosztuje dużo taniej, bo oszczędzasz na hotelach, a paliwo kosztuje niewiele więcej niż podczas jazdy samochodem osobowym – mówi Paula, miłośniczka jazdy kamperem z Pomorza.
Trójmiasto kamperem – gdzie się zatrzymać?
Jeżeli chcesz zatrzymać się w Trójmieście, polecamy kilka sprawdzonych miejscówek. Po pierwsze – Sopot. Bliskość morza, a jednocześnie nadmorskiego kurortu, pełnego restauracji i klubów to świetna opcja dla osób, które poza spokojnym wypoczynkiem szukają odrobiny szaleństwa. W Sopocie kamper zaparkujesz np. na campingu 19 w Kamiennym Potoku albo w tzw. Sopot 34 przy ul. Bitwy pod Płowcami 55. Miejsce znajdziesz również w Park 45 camping & resort. W Gdańsku polecamy m.in. Camping „Stogi” nr 218, Camp Bursztynowy Las oraz Camping nr 69 Orlinek w Sobieszewie.
Żuławy kamperem – gdzie się zatrzymać?
Żuławy Wiślane to kraina pełna tajemnic, urokliwych wzniesień i obszarów depresyjnych. Najlepiej odkrywać je rowerem albo właśnie kamperem. Zachwycą nas tu niezliczone tereny zielone, stare żuławskie chaty, historyczne wiatraki oraz majestatyczne domy podcieniowe. Podróżując kamperem po Żuławach polecamy zatrzymać się np. w Jantarze na polu namiotowym „U Jurka”, w Stegnie na campingu nr 180 lub campingu nr 159, w Kątach Rybackich na Mini Camp u Baby Agi albo na jednym z trzech campingów w Krynicy Morskiej (camping 71 Gallus, camping nr 182 Piaski oraz pole namiotowe Banach).
Kaszuby kamperem – gdzie się zatrzymać?
Kaszuby to kraina, w której zakochanych jest wielu. Z wzajemnością, bo Szwajcaria Kaszubska oddaje tę miłość z nawiązką: pod postacią morza, jezior, pagórków, a także lasów oraz ich owoców – grzybów, jagód czy truskawek. Kaszuby charakteryzuje niezwykła uroda krajobrazu, urozmaicona tajemniczymi zabytkami.
– Warto podróżować kamperem z kilku powodów Po pierwsze – odchodzi nam opłata za nocleg, a np. w Ustce postój auta w godzinach wieczornych i nocnych jest darmowy. Po drugie – możemy dojechać tam, gdzie nie dojadą żadne środki transportu publicznego. Wyjątkowym miejscem w okolicy jest tzw. Kraina w Kratę, do której dojedziemy tylko własnym środkiem transportu. Kamper sprawdza się w takich sytuacjach doskonale – zachęca Agata Sobiczewska z Lokalnej Organizacji Turystycznej „Ustka i Ziemia Słupska”.
W Ustce jest wiele pięknych miejsc, gdzie zatrzymasz się kamperem, ale jeżeli szukasz pewnej i bezpiecznej „przystani” proponujemy kierować się np. na camping morski 101 przy ul. Armii Krajowej 4 albo na camping przy ul. gen. Stefana Grota Roweckiego 9. Obie lokalizacje cieszą się dużym zainteresowaniem wśród turystów. A jeżeli nie Ustka to może Łeba? Tam znajdziemy m.in.: camping nr 81 „Marco Polo” lub camping „Rafael” nr 145. W Rowach warto wybrać camping nr 156, w Gniewinie – Stolemową Grotę, w Białogórze – Kaszubski Zakątek, w Dębkach – Domki Kempingowe Słoneczne, a w Jastrzębiej Górze – pole namiotowe nr 60 „Na Skarpie”. W Pucku zatrzymasz się na Tęczowym Polu Biwakowym, a w Chałupach w Miasteczku Turystycznym Polaris albo na campingu Solar Chałupy IV. W Jastarni postoje dla kamperów przygotowano m.in. w Ośrodku Pod Cyprysami oraz przy Molo Surf SPOT. W Juracie – na polu namiotowym i przy domkach letniskowych „Sosnowa Jurata”, a na Helu w „Sielski Hel” oraz na campingu „Kormoran”. W Chmielnie zaparkujesz przy Ośrodku Wypoczynkowym „Bachus”, w Stężycy na CamperPark PIT STOP nr 110, we Wdzydzach przy stanicy PTTK, a w Borsku przy Ośrodku Wypoczynkowym Largo. Bardzo atrakcyjnym zapleczem dysponują również: Ośrodek Wypoczynkowy Półwysep Lipa oraz Ośrodek Wypoczynkowy eFKA Wiele przy jeziorze Wielewskim.
Kociewie kamperem – gdzie się zatrzymać?
Kociewie to kolejny pomorski region, który warto zobaczyć z perspektywy kampera. Położony jest we wschodniej części Borów Tucholskich w dorzeczu Wierzycy i Wdy. Ta urocza kraina zachęca turystów do odkrywania swoich tajemnic. A jest ich sporo, bowiem zamieszkujący tu Kociewiacy wciąż kultywują rodzinne tradycje – kociewską gwarę oraz regionalną kuchnię. Miejsc, gdzie bezpiecznie zaparkujesz na Kociewiu swojego kampera jest wiele. Możesz zatrzymać się w jednym z gospodarstw agroturystycznych, jak np. Zielona Dolina Mariola Staniszewska, Siedlisko Jastrzębie, Zielona Przystań Radziejewo, Pod Dębami, Pod Strzechą, Chata u Stacha czy Ranczo Matys. Jest w czym wybierać!
Pomorskie podróże kamperem mogą dać wiele radości. Niezliczona ilość zielonych terenów Kaszub, Żuław Wiślanych oraz Kociewia zachwyci miłośników caravaningu. Planując trasę warto zapisać również listę miejsc, w których bezpiecznie zaparkujemy swój pojazd. Na Pomorzu takich przestrzeni jest bardzo dużo, a większość z nich, poza miejscem parkingowym zapewnia również doskonałe zaplecze techniczne oraz gastronomiczne. Życzymy więc szerokiej drogi i dobrych noclegów z widokami, które zapierają dech w piersiach.