Podróże na Hel w sezonie letnim mogą zniechęcić największych fanów cypla. Tłok i korki nie zachęcają do wycieczek. Zatem rozwiązania są dwa: przełożyć podróże na jesień albo znalezienie miejsca, które umili długą jazdę. Specjalnie dla Was odkrywam kulinarne cacuszko z Celbowa (z okolic Pucka), restaurację Nordowi Mol. Koniecznie zapamiętajcie tę nazwę, a gwarantuję, że po pierwszej wizycie zapragniecie częściej odwiedzać północne regiony Polski.
W restauracji przywitał mnie sam właściciel, pan Marek Hewelt i poprowadził mnie przez swoje smaki. W Nordowym Molu można spróbować tradycyjnej kuchni kaszubskiej. Menu restauracji ma swoje żelazne pozycje, które przyciągają stałych gości i turystów wiedzionych tu sławą lokalu. Gdy w mediach społecznościowych podzieliłam się informacją, że odwiedzam Nordowi Mol, natychmiast napisało do mnie kilka osób z różnych miejsc Polski z informacjami, że tu zaglądają. Niewątpliwie lokal jest bardzo popularny, bo już około południa zrobiło się w nim gwarno jak w ulu!
Regionalne smaki w Nordowi Mol
To, co odróżnia Nordowi Mol od innych przydrożnych restauracji to spójne, przemyślane menu pełne regionalnych smaczków. Mnóstwo w nim gęsiny i to nie tylko w listopadzie, a przez cały rok. Z gęsiną lokal jest mocno związany. Swoje podwoje otwierał bowiem w 2006 roku, w Święto Niepodległości, wtedy to odbyła się tu pierwsza Gęsia Uczta, impreza, na której serwowana jest gęsina, a lokalni wystawcy oferują swe produkty. Za nami już trzynasta edycja Gęsiej Uczty. Kto się na nią nie załapał, może spać spokojnie – w menu przez cały rok znajduje się pokaźna liczba dań z gęsiny. Za namową pana Marka smakuję wspaniałą, rozpływającą się w ustach gęsią pierś, podawaną z zasmażaną czerwoną kapustą.
Z sezonowej wkładki (dania sezonowe pojawiają się również na tablicy) próbuję zupy grzybowej na świeżutkich borowikach, z domowej roboty kluseczkami. To jedna z najlepszych zup grzybowych, jakie kiedykolwiek jadłam!
Szef kuchni daje mi również spróbować czerniny, smaku, który pamiętam z dzieciństwa oraz wspaniałego, pikantnego kremu z brukwi. To ostatnie danie bardzo kojarzy mi się z Kaszubami.
„Jestem Kaszubem z krwi i kości” – mówi pan Marek Hewelt. „Kuchnia kaszubska towarzyszy mi od dzieciństwa, jednym z moich ulubionych smaków jest czernina i gęsina w różnej formie. To jadało się u nas w domu, dzisiaj te receptury przenosimy do restauracji. Chcę, by dania, których próbują tu goście były uczciwe i pyszne” – dodaje.
Próbuję jeszcze śledzia w śmietanie z dodatkiem bulw – ziemniaków, porcji, która spokojnie może wystarczyć za obiad.
Na deser otrzymuję pucharek domowej roboty lodów… jogurtowych. Lekkie, puszyste, polane musem z kaszubskiej truskawki, stanowią cudowne zwieńczenie uczty. Szczerze mówiąc, latem mogłabym jeść tylko te lody, są wspaniałe.
Nordowi Mol, na tyle, na ile to możliwe, korzysta z produktów od lokalnych dostawców. Miody z zaprzyjaźnionej pasieki (można je również kupić na miejscu), kaszubska gęś owsiana, lokalne sery, jabłka z okolicznych sadów – to wszystko składa się na domową, szczerą kuchnię w najlepszym wydaniu.
Smaki Nordowego Mola doceniają również jurorzy licznych konkursów kulinarnych, bo restauracja może poszczycić się wieloma nagrodami, w tym na przykład tytułem Najlepszej Karczmy Przydrożnej w Polsce (warto wspomnieć, ze o taki tytuł walczyło ponad tysiąc lokali).
Jako że każdy brzuch ma swoją ograniczoną pojemność, nie da się tu spróbować wszystkiego. Na szczęście można się zaopatrzyć na drogę i kupić coś z bogatej oferty sklepiku znajdującego się w restauracji. Półgęski wędzone naturalnymi metodami, opiekane śledzie, domowe smalczyki, pasztety z gęsi z żurawiną, wiśnie w sznapsie czy tajemnicza kaszubska liberka (mięso wieprzowe z majerankiem) to tylko część niesamowitych rzeczy, jakie można kupić w Nordowym Molu.
Jeśli macie ochotę na bliskie spotkania z kaszubską kuchnią, śmiało odwiedzajcie Nordowi Mol!
Kontakt
Celbowo 27 A, 84-100 Puck
tel.: +48 58 673 20 02
e-mail: marketing@nordowimol.pl